Co dalej?
1. Jutro dojeżdza 500 szt dachówki (100 za free
bo było dużo stłuczek). To co zostanie położymy w przyszłości na drewutnie
Do tego 3 gąsiory początkowe (jakimś dziwnym trafem na fakturze znalazły się tylko 2!). Dodatkowo, także za free, 10 gąsiorów - także stłuczki.
2. W czwartek na budowę wchodzą "kominiarze"
tzn ekipa, która wzniesie i wykończy komin. Mamy listę zakupów - zaprawa murarska do klinkieru, trochę gwoździ (na rusztowania - będą z demobilu), grunt Delfin, cement, pręty gładkie fi10 i... butelka oleju spożywczego 
3. Zaprzyjaźniona firma robi wycenę instalacji elektrycznej.
4. Czekamy aż na budowie zjawi się nasz spec od C.O.



Nadal do zorganizowania pozostaje sprawa odpadów drewnianych. Jest tego cała masa... Plan jest taki, żeby posegregować te "smieci" na elementy przydatne i opał (po uwczesnym pocięciu).
Narazie tylko śmieci (folie po dachówkach itp) i odpady z dachówek (porozwalane po całej budowie). Najwięcej roboty będzie jednak z deskami i innymi odpadami drewnianymi. Tego jest cała masa, a wyrzucić szkoda. Musze to jakoś dobrze zorganizować
Nie to żebym podniecił się poprzednim dokonaniem. Jak zamykać, to na dobre 





Komentarze