Kana(ł)lizacja
Ciągle pod górkę! Urzędasy twierdzą, że w związku z tym, że w warunkach zabudowy mamy wpisany zbiornik bezodpływowy (tzw. szambo) nie możemy teraz zrobić ekologicznej przydomowej oczyszczalni ścieków
Pozostaje sfinansowanie przyłącza ze środków własnych (~25 tys), ewentualnie zrzutka z sąsiadami którzy narazie i tak się nie budują
Jak to możliwe? Czy ktoś miał taki zakręt? Można ubiegać się o zmianę warunków zabudowy w tym zakresie?
Z 2 strony na Googlach czytam, że budowa (małej) oczyszczalni nie wymaga zezwolenia, a jedynie zgłoszenia w odpowiednim urzędzie. Gryzipiórki mają 30 dni na ewentualne wyrażenie sprzeciwu i tyle. Ciekaw jest jednak jak to jest w rzeczywistości...
Jest tu ktoś zorientowany w tym temacie?
BTW: złożyliśmy także wniosek o warunki w gazowni. Wygląda na to, że tam będzie łatwiej...